x

Połącz się z Edu4u

Obiecujemy, że nie będziemy wysyłać spamu. Podaj nam swoje dane do kontaktu żebyśmy mogli się z Tobą skontaktować odnośnie Twojej aplikacji.

Podejmij pierwszy krok w stronę Twojej Przyszłości

    Expert Advice. Successful Outcomes.

    Berenika

    Berenika Balcer

    Pochodzenie: Polska

    Wybrany Uniwersytet

    Lancaster University

    Kierunek Studiów

    BA Media and Cultural Studies

    Rok
    Rozpoczęcia

    2016

    Nazywam się Berenika i jestem studentką trzeciego, czyli już ostatniego roku BA Media and
    Cultural Studies na Lancaster University. Oryginalnie z Zielonej Góry, obecnie znad morza, a
    jeśli chodzi o liceum to ze Szczecina, gdzie nie skończyłam wcale IB, a po prosto klasę
    humanistyczno-dziennikarską.
    Pewnie jak większość osób od dawna miałam pomysł, żeby studiować w Wielkiej Brytanii. Po
    drodze jednak miałam oryginalnie studiować najpierw w Cardiff, potem na Sussex, w
    międzyczasie był jeszcze gap year, aż w końcu stanęło na Lancaster. Nawet nie patrzyłam
    szczególnie po samych uniwersytetach, a wyszukiwanie zaczynałam od kierunków, by przejść
    przez opisy, rankingi i dopiero wtedy spojrzeć na uniwersytet sam w sobie, to jest m.in. na
    jego położenie. Na pewno życie w Londynie byłoby British dream, w porównaniu z którym
    Lancaster położone godzinę na północ od Manchesteru (czyli po prostu głęboka Północ)
    może wydawać się wręcz środkiem niczego. Decyzji jednak na pewno nie żałuję.
    Lancaster University
    Jeśli chodzi o względy formalne, czyli takie, które się obecnie dość liczą – Lancaster w
    ostatnich latach waha się pomiędzy 127. i 131. miejscem w światowych rankingach. Jakiś
    czas temu za to został nazwany University of the Year według „The Times” i “The Financial
    Times”. Jeśli chodzi o samo Communication and Media jest nie wiele niżej od ogólnej
    światowej pozycji. Fakt, dla którego o tym wspominam jest taki, że to na pewno w pewien
    sposób oddziałuje nie tylko na sam wybór studiów, ale również w pewien sposób na
    atmosferę na uczelni. I pomimo tego, że mogłoby się wydawać, że ze względu na
    stosunkowo wysoką pozycję, to atmosfera jest luźniejsza niż na wielu innych uniwersytetach.
    Bardzo przyjazna i nastawiona przede wszystkim na pomoc.
    Mamy „typowy” kampus, który sam w sobie jest miasteczkiem studenckim, oddalony parę
    minut jazdy autobusem od miasta. Lancaster wyróżnia się też tym, że ma system kolegialny.
    Na początku aplikujecie o college, którego częścią w pewien sposób się potem stajecie i z
    którym potem macie graduation. Z collegami też się wiąże nocleg. Na pierwszym i ostatnim
    roku macie pierwszeństwo aplikowania o pokoje na kampusie (co znaczy, że na drugim macie
    z 90% pewność, że będziecie mieszkać w mieście). Cena i jakość zależy od college, a również i
    w nich samych są różne typy pokoi. Jednak macie też wybór i możecie zamieszkać w mieście
    już od pierwszego roku, zarówno w uczelnianym akademiku, jak w akademiku należącym do
    prywatnej firmy czy też wynająć dom lub mieszkanie ze znajomymi. Ceny wahają się od
    około £90 do nawet £180 za tydzień w zależności od rodzaju mieszkania. Bilet autobusowy w
    dwie strony na kampus kosztuje około £3, za jeden semestr około £100, za trzy semestry
    ponad £260, za rok ponad £300. Kampus od samego centrum jest oddalony o około godzinę
    na piechotę, co tylko wydaje się dużo, ale spokojnie można przejechać np. rowerem. Ogólnie
    w Lancaster do wszystkiego jest teoretycznie blisko.
    Każdy college ma też swój bar, jest duże sport centre, dużo miejsc do spacerowania i
    kaczkami. Duża, odnowiona biblioteka z prawdziwym drzewem w środku (który się nazywa
    bodajże Norman), kawiarnie, zarówno kantyny, jak i fast foody. W mieście są kina (zarówno
    Vue jak i niezależne The Dukes, którego właścicielem jest Andy Serkis, i do którego od czasu

    do czasu wpada Ian McKellen), teatry, rzeka, kanał, pola, owce, restauracje, puby, bary i
    dużo hipsterskich kawiarni. Idealne miejsce akurat na trzy lata.
    Media and Cultural Studies
    Jeśli chodzi o ten kierunek na LU, to może się na pewno wydawać mniej wymagający niż inne
    ze względu na bardzo małą ilość godzin zajęciowych. Jednak nie oznacza to, że nic nie
    robimy. Poza wykładamy, tzw. workshopami oraz seminarami, jest dużo do czytania i pisania,
    a całe studia oczywiście kończą się licencjatem. Obecnie jednak nasz kierunek powoli zmienia
    nastawienie na bardziej kreatywne i praktyczne. Na prawie każdym przedmiocie jest też
    możliwość wybrania bardziej kreatywnej formy niż po prostu esej. Zaletą kierunku jest też to,
    że jest bardzo elastyczny. Poza jednym czy dwoma obowiązkowymi przedmiotami w roku
    można samemu sobie wybierać resztę modułów, i to nie tylko z zakresu typowo MCS czy
    socjologii (jako że przedmiot jest na wydziale socjologii), ale praktycznie ze wszystkich innych
    kierunków. Jeśli chcesz zajmować się bardziej reklamą czy promocją, to spokojnie możesz
    dobrać przedmioty z Marketingu. Sztuka? Proszę bardzo. Teatr, Film, Filozofia, Polityka i
    wiele innych. Możesz sobie zaprojektować swoje studia tak, żeby odpowiadały jeszcze
    bardziej Twoim zainteresowaniom i planom na przyszłość.
    Przedmioty w samym MCS obejmują takie rzeczy jak Consumer Culture and Advertising,
    Digital Cultures, Television Studies, Critical Cultural Theory, Social Activism, Urban
    Development in the Media Age. Wszystkie bardzo ciekawe i wszystkie prowadzone przez
    ludzi zawsze gotowych Ci pomóc, doradzić, i którzy widać, że są zafascynowani tym czym się
    zajmują. Można z nimi też spokojnie porozmawiać, podzielić się obawami czy też po prostu
    wpaść na fascynującą rozmowę o np. post-telewizji, postkolonialnej teorii kulturowej czy o
    pogodzie.
    Na tym kierunku też egzaminy są dopiero w trzecim termie, czyli w okresie maj-czerwiec.
    Chyba że dobierzecie sobie przedmioty na trzecim roku tak, że będziecie mieć same
    courseworki (czyli eseje, projekty itp.). Również na LU pierwszy rok się „nie liczy”, jeśli chodzi
    o oceny. A przynajmniej nie liczy się do ostatecznej średniej na sam koniec. Pierwszy rok to
    taki trial time, żebyście się oswoili ze wszystkim i wdrożyli się w rytm akademicki.
    Praca więc jest, ale z odpowiednią organizacją czasu i zaangażowaniem można skończyć z
    bardzo dobrymi wynikami. Właśnie też ze względu na małą ilość godzin, można, a nawet
    trzeba się zaangażować w studenckie stowarzyszenia. Na LU jest ich pełno. Dosłownie pełno.
    O czym tylko pomyślicie, to są bardzo duże szanse, że takie society jest i możecie się do niego
    zapisać. Od międzynarodowych jak Polish Society, przez naukowe oraz organizacyjne jak
    TEDx, przy organizacji którego możecie się zaangażować, przez student media jak gazeta,
    telewizja, radio i kino, do LEGO, Harry’ego Pottera i rekonstrukcji scen z książek/filmów
    fantasy lub rekonstrukcji historycznych oraz po prostu picia wina. Zaangażowanie się w
    society jest nie tylko idealną formą poznawania ludzi i miłego spędzania czasu, ale także jeśli
    dostaniecie się do execu (executive committee), to macie szansę zyskać niesamowite
    doświadczenie i – bądźmy niestety szczerzy – bardzo ładnie to wygląda w CV.
    Jeśli też o student media mowa, to co roku jest jeszcze czas jedyny w swoim rodzaju, czyli
    Roses. Na podstawie Wojny Dwóch Róż, Roses jest obecnie największymi

    międzyuniwersyteckimi zawodami sportowymi w Europe. Konkurujemy w około
    pięćdziesięciu dyscyplinach przeciwko, oczywiście, University of York. Niesamowita
    atmosfera, której trzeba doświadczyć, i której można doświadczyć za darmo jako właśnie
    członek student media.

    Studia w Wielkiej Brytanii mogą się wydawać straszne, ale jest to na pewno przygoda życia i
    warta trochę stresu na początku. Poza oczywiście wiedzą, zyskuje się niepowtarzalne
    wspomnienia, doświadczenia oraz znajomości. Lancaster University jest pod tym względem
    bardzo dobry, jako stosunkowo typowo studenckie miejsce, wręcz buzujące od
    międzynarodowego, przyjaznego towarzystwa. Z połączeniami kolejowymi z zarówno Szkocją
    jak i Londynem, i we wspaniale bliskiej odległości od Lake District. Aplikujcie więc już teraz! A
    wiadomo też, że z pomocą zawsze jest mniejszy stres, więc z niej korzystajcie dzięki Edu4u.

    Powodzenia!

    Berenika Balcer

    PS. Jako studentka mediów, doskonale wiem o powszechności social media jako medium
    kreującego nas w społeczeństwie (widzicie, te studia dają Wam takie mądre słowa,
    usprawiedliwiające po prostu autopromocję), więc:
    – mój Instagram, gdzie możecie podejrzeć uniwersytet, samo Lancaster i moje kochane Lake
    District – @balbere,
    – mój blog – https://perfekcjiniema.wordpress.com/